Czyli ogólnie rzecz biorąc, można(jeszcze) zakrywać twarz na różnych manifestacjach, ale w momencie gdy złapie nas policja i będzie kazała zdjąć tą maskę czy kominiarkę, to musimy to zrobić.
Ale jakie to są cwaniaczki, jak oni sprytnie rozbijają manifestacje antyrządowe. Nie tylko używają policji do tego, ale:
" Oprócz zmian opisanych wcześniej przewodniczący ponosi pełną odpowiedzialność za uczestników zgromadzenia. W przypadku nie zareagowania na okoliczności nie pozwalające na w pełni bezpieczny i pokojowy przebieg manifestacji przewodniczący popełnia wykroczenie i podlega karze. Na mocy dokonanych zmian uczestnicy, jak i postronne osoby zakłócające przebieg zgromadzenia na polecenie przewodniczącego zobowiązane są opuścić miejsce manifestacji. Niewykonanie tych poleceń stanowi naruszenie prawa i skutkuje możliwością nałożenia grzywny do 10 tyś zł. W przypadku napotkania trudności przewodniczący powinien poprosić policję lub straż miejską o udzielenie pomocy w celu pokojowego przeprowadzania zgromadzenia. "
Czyli czytając między wierszami dochodzę do takiego wniosku :
" Możecie sobie pokrzyczeć, pośpiewać, ponarzekać, a później gęby na kłódkę i wracać do pracy ! Spróbujcie tylko okazać swoje niezadowolenie z moich wspaniałych rządów poprzez zniszczenie czegoś a obciążę wysoką karą waszego organizatora i wam się odechce tych waszych głupich protestów ! "